Górnik Łęczna w ubiegłym sezonie Lotto Ekstraklasy walczył do końca, lecz nie zdołał utrzymać się na piłkarskich salonach. Franciszek Smuda zatrudniony w celu utrzymania Górnika w Ekstraklasie nie tylko nie wypełnił tego zadania, ale także nie zdołał przepracować gorszych wyników spowodowanych spadkiem. Łęczna notuje beznadziejny sezon i z dorobkiem 18 punktów zajmuje przedostatnie miejsce w I Lidze. Runda wiosenna ma być jednak okresem zmian. Człowiekiem, który ma uratować Łęczną z opresji jest Bogusław Baniak zatrudniony na początku rundy wiosennej.
Górnik od rozpoczęcia rundy wiosennej rozegrał zaledwie dwa spotkania. Najpierw porażka z Wigry Suwałki, a następnie ze Stalą Mielec. Następnie nie udało się rozegrać kolejnych spotkań ze względu na warunki pogodowe. W kolejnym arcyważnym meczu Łęczna podejmie u siebie Stomil Olsztyn. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli z identycznym dorobkiem punktowym. Górnik może więc wygrać i przybliżyć się do miejsca dającego baraże o utrzymanie lub przegrać i jeszcze bardziej utknąć w odmętach tabeli Nice I Ligi.